kwi 17 2003

Ehh... ci przyjaciele...


Komentarze: 5

Dziś dzień zacząl się calkiem normalnie... poszlam o 12:00 z Marzeną Ż. zlożyć papiery do Lo6... mimo, że jej nie lubię zgodzilam się by z nią iść... sama nie wiem co mnie sklonilo do tego... bylam o 14:00 na gitarze, nauczyciel nastroil mi moją gitarę i już jest wszystko dobrze - jednak mój instrument nie jest uszkodzony ^.^ Gdy wrocilam z zajęć zaszla po mnie Emila i poszlyśmy do Pogotowia Opiekuńczego by odwiedzić naszego przyjaciela Maćka... bardzo nas zawiódl gdyż dowiedzialyśmy się że klamal w paru sprawach... rozczarowal nas też i to bardzo... nie warto chyba mówić jak bo to przykre... Emila i ja zresztą też dziwnie się teraz czujemy... Emila już go chyba przekreślila ze swojego życia.... cóz... sam sobie na to zaslużyl... przyjaciel powinien być szczery...

kejucha : :
Mayumi
18 kwietnia 2003, 08:09
Kei ty jesteś jedną z moich najlepszych kumpeli. Nie mam jeszcze takiej przyjaciółki której mogę zaufać we wszystkim. Jedynie tobie się zwierzałam z takich tam spraw o których nikomu innemu nie mówiłam :D
go!emi
17 kwietnia 2003, 23:30
"Prawdziwy przyjaciel to ktoś kto wie o tobie wszystko i nadal cie kocha..." (przysłowie japońskie)
17 kwietnia 2003, 23:20
Przepraszam Kei...jeśli nie spełniam twoich oczekiwań ale mimo to chciałbym 3mać z tobą kontakty...
17 kwietnia 2003, 23:18
Zawsze chciałem odgrywać dobrego przyjaciela...ale nie wiem czy umiem...bo sam jestem głupi i mam głupie problemy...
Aya ^^
17 kwietnia 2003, 23:10
Cóż....mówi się że przyjaciół poznaje sie w biedzie....i tak naprawdę prawdziwego przyjaciela ma się tylko jednego...można mieć dobrych znajomych..ale oni nie zastąpią tego kogoś komu możesz zaufać...pomimo że może czasem być wkurzający....jeżeli znowu Cię czymś uraziłam...to wielkie Gomenasai....

Dodaj komentarz